Kule włosowe u kota – jak zminimalizować ryzyko?

Kule włosowe, nazywane pilobezoarami, to powszechny problem u większości przedstawicieli kociego gatunku. Tworzą się one w układzie pokarmowym mruczka, co jest efektem ciągłego wylizywania sierści – kot po prostu połyka swoje włosy. Gdy jest ich bardzo dużo, to zaczynają się one zbijać w kulki, których kot nie będzie w stanie wydalić. Skutek? Wymioty lub bardzo bolesne zaparcia. Na szczęście istnieją sposoby, aby zminimalizować takie ryzyko. Opisujemy je w naszym poradniku.

Nawadnianie

Podstawowym sposobem na zabezpieczenie kota przed zjawiskiem tworzenia się kul włosowych jest zachęcanie go do regularnego picia wody. Jest to szczególnie ważne w sytuacji, gdy kot ma serwowaną suchą karmę. Należy dbać, aby mruczek zawsze miał świeżą wodę w misce i sprawdzać, czy ją pije.

Rada

Koty w naturze nie piją wody stojącej, dlatego dobrym pomysłem może być zafundowanie mruczkowi poidełka-fontanny lub pozwolenie mu na picie wody prosto z kranu.

Regularne czesanie kota

To oczywiście najważniejsza rzecz, jakiej musi dopilnować właściciel. Koty ras długowłosych czeszemy codziennie, a minimum co 2-3 dni robimy to intensywnie z wykorzystaniem specjalnej szczotki. W ten sposób nie tylko ograniczymy ryzyko tworzenia się kul włosowych w kocim układzie pokarmowym, ale też poprawimy czystość w domu (brak kłaczków na podłodze). Warto więc przyzwyczajać kota do czesania już od pierwszego dnia, w którym pojawił się w naszym domu.

Więcej ruchu

Ruch ma bardzo pozytywny wpływ na perystaltykę jelit oraz funkcjonowanie całego układu pokarmowego. Koty, które są aktywne fizycznie, zachęcane do zabawy, wychodzą na spacer z właścicielem, rzadziej mają problemy z tworzeniem się kul włosowych. Dlatego warto motywować swojego mruczka do ruchu i pozwalać mu np. wskakiwać na podwyższenia.

Tłuszcz

Dodawanie odrobiny tłuszczu do kociej karmy jest bardzo dobrym sposobem na ograniczenie zjawiska tworzenia się kul włosowych w układzie pokarmowym. Tłuszcz sprawia, że włosy stają się bardziej śliskie, co ułatwia ich wydalanie. Uwaga jednak! Nie przesadzamy z ilością tłuszczu, ponieważ może to doprowadzić do nadwagi, a nawet otyłości u kota.

Wzbogać dietę pupila o błonnik pokarmowy

Warto skonsultować się z weterynarzem, który podpowie, jaką karmę zasobną w błonnik wybrać, aby zminimalizować ryzyko tworzenia się kul włosowych. Błonnik można dostarczać kotu także wraz z innymi produktami spożywczymi, serwowanymi w formie przekąski (oczywiście z umiarem). Fajnym pomysłem będzie np. wysianie trawy dla kota.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie