Większość właścicieli psów wie o istnieniu specjalnego podatku od posiadania czworonoga. Jest to opłata lokalna, której wysokość ustala gmina. Podatek w zamyśle ma sfinansować m.in. prace interwencyjne, czyli np. sprzątanie trawników i chodników po czworonogach, których właściciele o tym „zapominają”. Czy podobne opłaty muszą ponosić kociarze? Na to pytanie odpowiadamy w naszym poradniku. Dowiedz się, czy w Polsce obowiązuje podatek od posiadania kota.
Szczęśliwe w naszym kraju nie ma czegoś takiego, jak „podatek od kota”. Właściciele mruczków nie muszą zgłaszać posiadania pupila i wnosić z tego tytułu żadnej dodatkowej opłaty. Wynika to prawdopodobnie z faktu, iż koty domowe nie załatwiają swoich potrzeb na trawnikach i chodnikach, ale w kuwecie, stąd nie generują dodatkowych kosztów dla gminy.
To, że w Polsce nie obowiązuje podatek od posiadania kota, nie oznacza wcale, że właściciele mruczków nie ponoszą żadnych dodatkowych kosztów z tytułu bycia kociarzami. Opłaty mogą być naliczane m.in. przez hotele czy pensjonaty, jeśli zdecydujemy się przyjechać na urlop czy weekend z mruczkiem. Zwykle stawki są nieco niższe lub takie same, jak w przypadku gości z psami.
Inne koszty dodatkowe, na jakie muszą być przygotowani właściciele kotów, to m.in. wizyty u weterynarza, szczepienia, a także… koszty szkód wyrządzonych przez mruczka – na przykład porysowanie lakieru samochodu sąsiada. Stąd mając kota warto rozważyć „podciągnięcie” go pod ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, które jest popularnym rozszerzeniem ubezpieczenia nieruchomości.