Koty nigdy nie były zbyt wylewne w okazywaniu uczuć. Taka już ich natura, którą większość właścicieli pokornie akceptuje. Bywa jednak tak, że kot okazuje się być wyjątkowo „oziębły”, nie zgadza się na pieszczoty, nie podbiega radośnie do właściciela, który wrócił właśnie do domu, traktuje wszystkich domowników niczym powietrze. Wtedy pojawia się pytanie: „Czy mój kot mnie kocha? A może jestem mu obojętny i zależy mu tylko na pełnej misce?” To spory dylemat, który jednak zwykle jest zbyt daleko idącą nadinterpretacją.
Koty bywają bardzo różne i nawet w obrębie jednej rasy można spotkać osobniki bardzo towarzyskie, jak i zupełnie wycofane, nieszukające kontaktu z właścicielem czy innymi domownikami. Ba, zdarza się nawet, że kupujemy kota konkretnej rasy zauroczeni jej świetnym opisem charakterologicznym, szczególnie z myślą o dzieciach, a później okazuje się, że zwierzę w ogóle nie jest zainteresowane zabawami z maluchami i bywa wobec nich agresywne.
Pierwszym powodem jest oczywiście indywidualny charakter kota. Nie wszystkie zwierzaki mają wrodzoną potrzebę okazywania swojego przywiązania czy nawiązywania jakiegokolwiek kontaktu z ludźmi. Trzeba to zaakceptować, ewentualnie cierpliwe czekać, aż pupil w końcu „łaskawie” da nam odrobinę uczucia.
Inną przyczyną mogą być wcześniejsze doświadczenia kota. Jeśli zwierzę zostało przygarnięte ze schroniska lub wcześniej było dzikie, to proces adaptacji w nowym miejscu musi potrwać – czasami bardzo długo. Takie koty często mają fatalne wspomnienia z kontaktów z człowiekiem, były bite lub maltretowane, dlatego trudno jest im ponownie zaufać ludziom.
Bardzo duży wpływ na otwartość kota ma również proces socjalizacji. Widać to po małych kociakach, które pochodzą z licencjonowanych hodowli. Zwykle są one bardziej przyjaźnie nastawione do człowieka, bo miały dość czasu na adaptację w zwierzęcym, jak i ludzkim świecie. Koty pochodzące z pseudohodowli, szybko odebrane matce, zamykane w klatkach miewają ogromne problemy w kontaktach z człowiekiem.
Jeśli Twój kot rzeczywiście jest oziębły i nie wykazuje większego zainteresowania Twoją osobą, przede wszystkim musisz uzbroić się w cierpliwość. Nie ma sensu zmuszać pupila do pieszczot i zabawy – przyniesie to odwrotny skutek.
Wykorzystuj natomiast każdą okazję do tego, aby okazać zwierzakowi swoją miłość. Gdy tylko kot zdecyduje się usiąść koło Ciebie na kanapie, pogłaszcz go, rzuć mu coś do zabawy i baw się z nim aktywnie.
Nagradzaj pupila za każde dobre zachowanie. Obserwuj, co sprawia kotu największą przyjemność i zapewniaj mu to jak najczęściej. Małymi kroczkami uda się zbudować silną relację, a kto wie, może kot będzie jeszcze wpatrzonym w Ciebie pieszczochem?