Złamanie pazura to dość częsta kontuzja u kotów, której mruczek może się nabawić zarówno w domu, jak i podczas wędrówki. To bolesny uraz, który utrudnia kotu normalne funkcjonowanie. Troskliwy właściciel powinien udzielić pupilowi pierwszej pomocy, a po kilka wskazówek zajrzyj do naszego poradnika.
Jeśli kot nie kuleje i nie okazuje bólu, to możesz poprzestać na obserwacji. Lekko uszkodzony pazur powinien się odbudować samoistnie, bez konieczności stosowania żadnych preparatów.
Jeśli jednak widzisz, że pazur jest złamany, ale nie oderwał się całkowicie, do tego pojawia się krwawienie i kot ewidentnie cierpi, to wskazana jest szybka wizyta u weterynarza. Tak samo postępujemy w sytuacji, gdy pazur odpadł, natomiast kot mocno krwawi, a w miejscu złamania widoczna jest rana.
Najważniejsze jest zatamowanie krwawienia. Użyj do tego jałowego gazika, uciskając delikatnie przez kilka minut. Możesz też sięgnąć po proszek tamujący krwawienie, na przykład mąkę ziemniaczaną.
Kolejnym krokiem jest dezynfekcja rany – przemyj miejsce złamania wodą utlenioną 3% lub gotowym preparatem antyseptycznym (np. Octenisept).
Jeśli pazur jest mocno uszkodzony, możesz owinąć łapę jałowym opatrunkiem i np. dodatkowo zabezpieczyć dziecięcą skarpetką.
Wizyty u weterynarz wymaga sytuacja, w której:
Weterynarz może usunąć uszkodzony pazur, podać środki przeciwbólowe i antybiotyk, co zapobiegnie ryzyku zakażenia.
Na koniec pamiętaj, aby w miarę możliwości zapobiegać takim sytuacjom. Tutaj podstawą jest regularne skracanie kocich pazurów lub stworzenie mruczkowi warunków do robienia tego samodzielnie, czyli np. kupienie solidnego drapaka.