Właściciele bardzo dbający o kondycję fizyczną swoich kotów prędzej czy później stają przed tytułowym dylematem. Suplementacja diety ma tylu zwolenników, co i przeciwników. Jedni widzą w niej prostą receptę na wszystkie niedobory żywieniowe, inni natomiast nazywają ją chodzeniem na skróty, co nie pozostaje bez wpływu na koci organizm. Który obóz ma rację? Czy możliwe jest jednoznaczne rozstrzygnięcie tego sporu?
Pomysł rozpoczęcia suplementacji kociej diety pojawia się zwykle w momencie, gdy zwierzak zaczyna się inaczej zachowywać. Właściciele są zaniepokojeni powtarzającymi się zaparciami, nieodpowiednią konsystencją odchodów, brakiem apetytu czy pogorszeniem wyglądu sierści pupila. Wówczas zaczynają szukać pomocy w Internecie.
W sieci natomiast aż roi się od artykułów sponsorowanych, które są czystymi peanami na cześć wspaniałych efektów stosowania suplementów. Weterynarze radzą podchodzić do takich rewelacji z dystansem. Niedobory żywieniowe skądś się biorą i bez usunięcia przyczyny nie ma mowy o tym, aby kompleksowo zadbać o zdrowie kota.
Zanim zdecydujesz się kupić jakikolwiek suplement dla kotów, choćby miały to być tylko witaminy i minerały, udaj się z pupilem na badania do lecznicy weterynaryjnej. Być może zauważone przez Ciebie problemy są spowodowane nie niedoborami żywieniowymi, ale jakąś chorobą, rują czy nawet ciążą.
To lekarz weterynarii powinien mieć decydujący głos w sprawie rodzaju i długości trwania suplementacji. Ma on niezbędną wiedzę na temat skutków podawania konkretnych środków. Będzie również umiał prawidłowo ocenić skuteczność terapii. Nigdy nie rób tego na własną rękę, bo możesz zaszkodzić swojemu pupilowi. Witaminy, choć niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, w nadmiarze mogą być bardzo niebezpieczne!
Jeśli niedobór witamin i minerałów nie ma związku z chorobą czy sezonowym osłabieniem, warto rozważyć zmianę karmy. Jest to dobry trop w sytuacji, gdy kot jest karmiony produktem niskiej jakości, kupowanym w supermarkecie. Musisz o tym powiedzieć weterynarzowi, który przeanalizuje skład karmy i podpowie Ci produkt o lepszych właściwościach.
Suplementacja diety kota nie jest zatem złym pomysłem, ale pod warunkiem, że ma uzasadnienie, odbywa się pod kontrolą weterynarza i nie jest traktowana jako cudowny środek na wszystkie kocie przypadłości. Jak we wszystkim, także tutaj najważniejszy jest zdrowy rozsądek.