Masło to jeden z najbardziej zadziwiających kocich przysmaków. Lubią je chyba wszystkie mruczki, czemu trudno się dziwić. Jest to produkt bardzo tłusty, do tego stanowi osobliwe połączenie słodkiego i słonego smaku. Twój kot nie przepuści więc okazji, aby polizać posmarowaną masłem kanapkę. Czy trzeba mu tego zabraniać? Niekoniecznie.
Dokładnie tak samo jest z człowiekiem. Wszyscy słyszeliśmy, że należy ograniczyć jedzenie masła lub całkowicie wykluczyć je z diety, ale jeśli ktoś spożywa ten produkt w rozsądnych ilościach, to nie ma się czym przejmować. Masło jest oczywiście bardzo kaloryczne i może być jedną z przyczyn otyłości czy miażdżycy, ale wyłącznie wtedy, gdy jest jedzone w nadmiarze.
Jeśli Twój kot posmakuje odrobinę masła raz w tygodniu, to naprawdę nic złego mu się nie stanie. Nie jest to naturalny składnik kociej diety, ale w sytuacji, gdy mruczek wprost za nim przepada, nie musisz trzymać go pod kluczem.
Oczywiście trzeba pamiętać, że masło powstaje z krowiego mleka, które nie powinno znajdować się w kocim jadłospisie. Powód jest prosty: zawiera laktozę, której organizm mruczka nie trawi. Z tego powodu u kotów pijących mleko czy jedzących produkty mleczne obserwuje się często biegunki i inne rewelacje żołądkowe. W niektórych przypadkach może dojść także do silnej reakcji uczuleniowej.
Jeśli więc Twój kot fatalnie reaguje na laktozę, to pod żadnym pozorem nie pozwalaj mu lizać masła. Na pewno wyjdzie mu to na zdrowie.
Wśród niektórych właścicieli pokutuje pogląd, że masło jest świetnym sposobem na rozbijanie kul włosowych tworzących się w kocim przełyku i żołądku. Rzeczywiście, ten tłusty produkt może pobudzać pracę jelit i ułatwiać wydalanie kłaczków, ale mimo wszystko nie radzimy stosowania tego rozwiązania w walce z problemem „kłaczka”. Skuteczniejsze są specyfiki weterynaryjne, a najlepsza po prostu prewencja, czyli regularne czesanie kota i podawanie mu dobrej jakościowo karmy.
Masło to koci przysmak i nie trzeba tego zmieniać. Okazjonalne polizanie masełka nie powinno zaszkodzić Twojemu pupilowi. O ile nie zaczniesz mu ulegać i serwować tego tłuszczu codziennie w formie przekąski – to byłaby prosta droga do otyłości i poważnych problemów zdrowotnych kota.