Choroby urologiczne są jednymi z najczęstszych, jakie dotykają nasze koty. Nie zawsze możemy im zaradzić, ale na pewno warto próbować. W większości przypadków wystarczy baczna obserwacja zachowań pupila oraz regularne wizyty u weterynarza. Niestety, koty miały, mają i będą mieć problemy z układem moczowym. Odpowiedzialny właściciel musi jednak robić wszystko, aby ograniczyć to ryzyko u swojego zwierzaka.
FLUTD – poważne zagrożenie
Najgroźniejszy dla kota jest zespół FLUTD, czyli Syndrom Urologiczny Kotów. To zbiór różnych chorób dolnego odcinka układu moczowego, które objawiają się np. zbyt częstym i bolesnym oddawaniem moczu, pojawianiem się krwi w moczu lub natarczywym lizaniem przez zwierzę ujścia swoich dróg moczowych.
Nieleczony FLUTD może spowodować bardzo groźne konsekwencje, włącznie z zablokowaniem cewki moczowej. Będzie to skutkować nawet niemożliwością oddawania moczu przez zwierzę, co jest już bezpośrednim zagrożeniem dla jego życia.
Pamiętaj
Rozpoznanie FLUTD jest bardzo ważne. Typowymi chorobami towarzyszącymi syndromowi są np. kamica pęcherza i blokada dróg moczowych. Przyczyną może być infekcja bakteryjna, a nawet stres.
Jak zmniejszyć ryzyko, że nasz kot zachoruje na FLUTD?
Nie da się oczywiście całkowicie wyeliminować zagrożenia, jednak można z powodzeniem pomóc naszemu kotu w tym, aby jego układ moczowy pracował prawidłowo. Warunkiem jest stosowanie się do tych kilku zasad:
Stosując się do tych zasad oraz regularnie odwiedzając weterynarza zmniejszysz ryzyko, że Twój kot zapadnie na jedną z chorób urologicznych. To naprawdę nie wymaga od Ciebie wielkiego wysiłku, a Twojemu pupilowi może zagwarantować długie życie w pełnym zdrowiu, wolne od bólu i innych przykrych dolegliwości.