Każdemu miłośnikowi zwierząt serce pęka na widok bezdomnych kotów, które są zmuszone spędzić zimę na dworze. Mróz, śnieg, wiatr – to wszystko oczywiście nie ułatwia im przetrwania. Na szczęście możemy im pomóc, ale musimy robić to odpowiedzialnie i przede wszystkim nie uszczęśliwiać kotów na siłę. Przygotowaliśmy zbiór 5 podstawowych zasad pomagania kotom zimą. Stosujcie się do nich, a na pewno nie wylejecie kota z kąpielą.
- Nie zamykaj okien do piwnicy – i poproś o to także sąsiadów. Oczywiście w celu ochrony bloku przed wychłodzeniem nie należy otwierać wszystkich okien, ale jeden mały lufcik przecież nikomu nie zaszkodzi, a kotom może bardzo pomóc. Zwierzęta nie są kłopotliwe, więc spokojnie mogą żyć sobie w piwnicy, a dodatkowym argumentem dla lokatorów może być fakt, że w ten sposób pozbędą się problemu ze szczurami. Pamiętaj tylko, aby uczulić innych mieszkańców na to, by nie wysypywali trutek przeciwko gryzoniom.
- Zainteresuj gminę lub wspólnotę mieszkaniową tematem domków dla kotów – w wielu miastach ten zwyczaj się przyjął i nikomu nie przeszkadza. Estetyczne domki dają kotom schronienie i pomagają im przetrwać srogą zimę. Koszt ich postawienia jest oczywiście zbyt duży dla jednej osoby, dlatego możesz sprawą zainteresować urząd miasta, lokalne media i animalsów.
- Postaraj się dostarczać kotom ciepłe posiłki – jednak jeśli już zaczniesz, to rób to konsekwentnie i regularnie. Nie ma bowiem niczego gorszego niż nauczenie kotów, że czeka na nie posiłek, a później im tego odebranie. Możesz poszukać w swoim otoczeniu innych miłośników zwierząt – wówczas wspólnie wyznaczcie dyżury, żeby dokarmianie kotów nie było zbyt angażujące dla jednej osoby.
- Pamiętaj o wodzie – nawet zimą koty muszą przyjmować płyny, oczywiście pod postacią wody. Jest to szczególnie ważne, gdy brakuje śniegu. Pamiętaj, że woda szybko zamarza, dlatego trzeba ją uzupełniać regularnie. Ciekawym pomysłem jest także dodawanie do niej szczypty cukru, który zapewni kotom dodatkową energię i spowolni zamarzanie.
- Chroń koty przed solą – spróbuj przekonać zarządcę bloku, aby zrezygnował z posypywania chodników solą. Lepiej jest je po prostu odśnieżyć. Sól bowiem zostaje w kocich opuszkach i może powodować bardzo bolesne podrażnienia. Jeśli mieszkasz w domku jednorodzinnym we własnym zakresie zadbaj o to, aby podjazdy i chodniki nie były posypywane solą.
- Nie przygarniaj dzikich kotów do domu – to nie jest dla nich najlepsze rozwiązanie, bo koty dzikie kierują się swoim naturalnym instynktem i po prostu lepiej czują się we własnym towarzystwie. Zapraszając takiego „dzikusa” do domu wyrządzisz mu krzywdę, a także ryzykujesz, że kot nie zaaklimatyzuje się w nowym otoczeniu. Lepiej jest po prostu pomóc kotom przetrwać zimę, dać proste schronienie (piwnica, altanka, domek dla kotów), a także pamiętać o dokarmianiu, gdy nie mają szans zapolować na gryzonie czy ptaki.
Pomaganie bezdomnym i dzikim kotom jest szlachetne i zachęcamy do tego każdego miłośnika zwierząt. Kluczowy jest jednak rozsądek, bo zbyt zapalczywe skupienie na pomaganiu może czasami przynieść odwrotny skutek.