Często można usłyszeć, że kot jest idealnym zwierzakiem domowym dla osób zestresowanych. Wiesz co? To prawda! Jeśli więc prowadzisz stresujący tryb życia, Twoja praca Cię wykańcza, ale nie możesz jej rzucić, to przynajmniej zadbaj o to, aby mieć w domu kogoś, kto wyciągnie z Ciebie ten stres pod koniec dnia. Kot idealnie nadaje się do tej roli. Dlaczego? Sprawdź te najważniejsze argumenty.
Potwierdziły to liczne badania naukowe, w których przebiegu udało się zaobserwować, że osoby mające bezpośredni kontakt z kotami szybciej się uspokajają, a w ich organizmach spadał poziom kortyzolu, czyli hormonu odpowiadającego za stres. Szczególnie dobre efekty przynosi trzymanie kota na kolanach, głaskanie go i wsłuchiwanie się w mruczenie.
Choć wiele osób twierdzi, że nie przepada za kotami, to perspektywa zmienia się w momencie, gdy udaje się nawiązać bliski kontakt z mruczkiem. Wspomniane wcześniej badania wykazały, że obcowanie z kotem może potęgować produkcję serotoniny, nazywanej potocznie hormonem szczęścia. Pisząc prościej: gdy mamy obok siebie przyjaźnie usposobionego mruczka, to czujemy się szczęśliwsi.
Zakup lub przygarnięcie kota jest szczególnie dobrym rozwiązaniem z punktu widzenia osób żyjących samotnie, pracujących do późna i czujących, że dzień za dniem są „zżerane” przez stres. Kot nie ocenia, nie ma wielkich wymagań, za to zawsze czeka na swojego właściciela. Jest również mniej problematyczny od psa – nie musisz się dodatkowo stresować tym, że trzeba szybko wrócić do domu, aby wyprowadzić pupila na spacer.
Wbrew obiegowej opinii posiadanie kota nie ogranicza się tylko do statycznego kontaktu z pupilem. Wiele ras mruczków ma duże potrzeby w zakresie ruchu, dlatego siłą rzeczy zmuszają do aktywności także swoich właścicieli. Nie chodzi tutaj tylko o spacery, ale też o zabawy, ganianie się po mieszkaniu czy turlanie po podłodze. Tymczasem każda dawka ruchu ma zbawienny wpływ na funkcjonowanie Twojego organizmu, w tym sfery psychicznej mocno obciążonej codziennym stresem.