Zdjęcia martwych kotów na Facebooku: to nie jest fascynacja śmiercią!

Chyba każdemu użytkownikowi Facebooka zdarzyło się natknąć na post opatrzony zdjęciem martwego kota. Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że autorzy mają nie równo pod sufitem i czują jakąś dziwną potrzebę epatowania tragedią, to w rzeczywistości takie posty mają duży walor edukacyjny. Jakie jest cel ich publikacji? Dlaczego warto udostępniać posty swoim znajomym, a już szczególnie właścicielom kotów?

Informacja dla właściciela szukającego swojego mruczka

Zdjęcie martwego kota opublikowane na lokalnej grupie na Facebooku może być bardzo przydatne dla osób, które od dłuższego czasu nie mogą znaleźć swojego pupila i odchodzą od zmysłów zastanawiając się, gdzie kot się podziewa. Wiedząc, że zwierzak np. wpadł pod koła samochodu, można zabrać jego ciało i urządzić mu godne pożegnanie. To podstawowy cel osób publikujących takie makabryczne fotografie.

Przestroga dla innych właścicieli

Celem pobocznym facebookowej akcji publikowania zdjęć martwych kotów jest zmuszenie pozostałych właścicieli mruczków do myślenia i wzięcia odpowiedzialności za swoich pupilów. Mnóstwo osób kompletnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że kot wychodzący jest bardzo narażony na wypadki, zgubienie się, a w ostateczności na śmierć np. pod kołami rozpędzonego samochodu. Takie zdjęcia, choć makabryczne, dają do myślenia i z pewnością spowodowały, że niejeden właściciel przestał wypuszczać kota z domu.

Wyczulenie kierowców

Na zdjęcia martwych kotów mogą natknąć się także kierowcy, którzy codziennie przejeżdżają daną trasą. Widząc, że regularnie dochodzi na niej do potrąceń kotów i innych zwierząt domowych mogą zdjąć nogę z gazu, zachować większą ostrożność, zwracać baczniejszą uwagę na to, co dzieje się na poboczu. W tym kontekście publikowanie nieprzyjemnych fotografii na Facebooku ma walor edukacyjny i może choć trochę przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa zwierzaków.

Zwrócenie uwagi na los bezdomnych zwierząt

Zdjęcia kotów, które giną pod kołami, są trute czy maltretowane przez dzieci mogą spowodować, że lokalna społeczność nareszcie zainteresuje się ich losem. Być może znajdzie się grupa osób, które zmuszą władze gminy czy miasta do tego, aby uruchomiły program wsparcia dla bezdomniaków, chociażby poprzez ufundowanie dla nich budek na zimę czy dofinansowanie działalności stowarzyszenia niosącego pomoc zwierzętom w trudnej sytuacji.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie