Widok kotów na plaży mało kogo dziwi, ponieważ coraz więcej osób decyduje się zabrać pupila na wakacje np. nad Bałtykiem. Nie chcąc zostawiać zwierzaka w pokoju hotelowym zakładamy mu szelki, przypinamy smycz i ruszamy na plażę. W większości przypadków nie ma żadnych ograniczeń dotyczących przyprowadzania kotów w takie miejsca, co jednak nie oznacza, że panuje pełna swoboda. Sprawdź, do jakich zasad trzeba się stosować przyprowadzając kota na plażę.
Kot nie może przebywać w pełnym słońcu przez kilka godzin, a już zwłaszcza wtedy, gdy panuje upał. Najlepiej jest więc zabrać ze sobą na plażę namiot czy parasol, który zapewni zwierzakowi skrawek cienia. Mimo to należy co około pół godziny sprawdzać, w jakim stanie znajduje się pupil i zwilżać jego sierść wodą.
To bardzo ważna zasada, do której stosowanie się uchroni kota przed różnego rodzaju zagrożeniami, a właścicieli przed nieprzyjemnościami ze strony innych plażowiczów. Kot nie może przemieszczać się po plaży samopas, spacerować po czyichś ręcznikach, wyjadać smakołyków etc. Pamiętajmy również, że w tłumie mruczek może się momentalnie zgubić i wtedy będzie problem.
Kotu może się zdarzyć załatwienie się na plaży (w końcu w jego mniemaniu jest to po prostu wielka kuweta). Nie ma w tym nic złego, o ile oczywiście właściciele od razu usuną taką niespodziankę i wyrzucą ją do kosza. Nigdy nie zakopujemy kocich odchodów i nie udajemy, że nic się nie stało – takie zachowanie jest skrajnie niekulturalne.
Nawet jeśli Twój mruczek na co dzień nie jest smakoszem wody i raczej rzadko zagląda do miseczki, to na plaży może zmienić swoje przyzwyczajenia. Upał i pełne słońce sprawiają, że koci organizm dość szybko się odwadnia, dlatego kot kierując się instynktem samozachowawczym na pewno będzie pić większe ilości wody.
Trzeba więc regularnie napełniać jego miseczkę odrobiną chłodniejszego płynu – nie napełniamy od razu całej miski, ponieważ woda szybko się nagrzeje i nie będzie atrakcyjna dla pupila.