Sytuacja, jakich w naszym kraju wiele. Na osiedlu domków jednorodzinnych zawsze znajdzie się rodzina, która ma kota i wypuszcza zwierzaka, by pozwiedzał sobie okolicę i pobuszował po ogrodzie. Problem w tym, że kot na 100% nie ograniczy się tylko do swojego terenu, ale zapuści się też dalej, w tym do ogródków sąsiadów. Nie każdy musi to tolerować. Co zrobić w sytuacji, gdy kot sąsiadów urządza sobie z Twojego ogrodu kuwetę i plac zabaw? Podpowiadamy.
Ludzie generalnie za mało ze sobą rozmawiają i stąd biorą się później poważne konflikty, także sąsiedzkie. Dlatego nie ma lepszego sposobu na pokojowe rozwiązanie problemu niż udanie się do sąsiadów i zwrócenie im uwagi na problem kota. Być może w ogóle nie zdają oni sobie sprawy z tego, że pupil zapuszcza się do ogródków sąsiadów, którym to najzwyczajniej w świecie przeszkadza.
Sąsiedzi prawdopodobnie posypią głowy popiołem i obiecają interwencję, co oczywiście powinno zostać przez Ciebie zaakceptowane. Jeśli jednak sytuacja się nie poprawi i kot nadal będzie do Ciebie zaglądać, oznacza to, że sąsiedzi okazali się być ludźmi niekulturalnymi i mającymi zdanie innych w głębokim poważaniu. Pora przejść do kolejnego kroku.
Oficjalne pisma, choćby miały charakter czysto prywatny, zawsze robią duże wrażenie na adresacie. W tym przypadku nie będzie inaczej. Szczególnie, jeśli uda Ci się zawiązać sojusz z innymi sąsiadami. Przejdź się do nich i zapytaj, czy oni także nie zauważyli, że kot Kowalskich włóczy się po ich ogrodach. Jeśli tak, to być może zgodzą się na podpisanie pisma z oficjalną interwencją.
Takie pismo zanieś osobiście właścicielom kota. Minusem tej metody jest to, że praktycznie na 100% wywoła ono sąsiedzki konflikt. Jeśli jednak skutkiem ma być także przypilnowanie kota, by nie odwiedzał czyichś ogródków, a na zażyłości z sąsiadami szczególnie Ci nie zależy, warto się na ten krok zdecydować.
Rada
Jeśli mieszkasz na osiedlu zarządzanym przez wspólnotę, to ona powinna być autorem pisma do członków. Wspólnota ma prawo żądać od mieszkańców określonych zachowań, w tym utrzymywania dobrosąsiedzkich stosunków.
Nie chcesz się kłócić z sąsiadami? Nie masz innego wyjścia, jak załatwić sprawę kota-włóczęgi we własnym zakresie. Oczywiście możesz to zrobić wyłącznie w humanitarny sposób. Skutecznym rozwiązaniem będzie zasadzenie roślin odstraszających koty oraz rozsypanie w miejscach, w których zwierzak się załatwia, skórek cytryny.
Jeśli to nie pomoże, sięgnij po „ciężkie działo” i... kup sobie kota. Jeśli odwiedza Cię kocur, to Ty także „zatrudnij” kocura-ochroniarza, który zaznaczy swój teren. To powinno raz na zawsze odstraszyć intruza.
A na marginesie zaapelujemy do mieszkających w domach właścicieli kotów. Pilnujcie swoich zwierzaków. Naprawdę nie każdy będzie szczęśliwy widząc, jak jego rabata zamienia się w kuwetę, a na trawniku pojawiają się wypalone plamy od moczu.
Artykuł powstał przy współpracy https://fajnyzwierzak.pl