Pojawienie się w domu kota zawsze oznacza pewne przemeblowanie życia rodziny – i to dosłownie. Trzeba przecież znaleźć mruczkowi miejsce do spania, jedzenia oraz załatwiania potrzeb fizjologicznych. Wielu właścicieli ma z tym problem, bo przecież nikt nie chce mieć kuwety na widoku. Zbytnie kombinowanie z ustaleniem miejsca kociego odosobnienia nie jest jednak wskazane. Podpowiadamy, w których częściach mieszkania nie powinno się ustawiać kuwety.
To bardzo popularny, ale jednocześnie niezbyt szczęśliwy wybór. Zwłaszcza, jeśli w łazience znajduje się często pracująca pralka. To urządzenie generuje dźwięki, których kot może się bać, przez co nie będzie chciał odwiedzać kuwety. Z tego samego powodu nie należy ustawiać kociej toalety w pralni czy suszarni.
To istotna informacja dla właścicieli domów lub mieszkań piętrowych. W takiej sytuacji niestety trzeba zainwestować w dwie kuwety na każdą kondygnację. Nie chodzi o to, że kotu nie będzie się chciało spacerować między piętrami, by załatwić swoje potrzeby fizjologiczne. Po prostu zwierzak może czasami nie zdążyć! Zwłaszcza dotyczy to kotów mających problemy z układem moczowym czy przechodzących zatrucie pokarmowe. Lepiej nie fundować pupilowi (i sobie) takiego stresu.
Zdecydowanie najgorszym miejscem na ustawienie kuwety jest pomieszczenie, w którym zwierzak zwyczajowo je posiłki, czyli np. w kuchni. Kot w swojej naturze ma zakodowane, by nigdy nie załatwiać się w miejscu żerowania oraz w pobliżu rzek (źródła wody). Jeśli więc ustawisz kuwetę blisko misek, to kot albo nie będzie chciał się tam załatwiać, albo zacznie grymasić przy jedzeniu.
Wielu właścicieli zachodzi w głowę, gdzie by tu ustawić kuwetę, żeby nie rzucała się zanadto w oczy. I choć można zrozumieć ten rok rozumowania, to jednak na pewno nie należy przesadzać z ukrywaniem kociej toalety. Zwierzak musi ją bez problemu znaleźć. Ustawieniem kuwety gdzieś w ciasnym kącie za kanapą czy w ciemnej spiżarni na pewno nie da kotu wymaganego komfortu.
Pamiętajmy również, że nie należy zmieniać raz wybranego miejsca dla kuwety – oczywiście jeśli zostało ono zaakceptowane przez kota. Mruczki nie lubią zmian, a akurat ta miałaby fundamentalne znaczenie.