Działkowe koty to te, które żyją dziko w okolicach ogródków działkowych. Chyba każdy właściciel działki ROD zauważa je w swojej okolicy. Koty z reguły są dokarmiane przez działkowców w sezonie wiosenno-letnim. Jednak gdy przychodzi zima i działki pustoszeją, zwierzęta zostają pozostawione same sobie. Jak im pomóc w trym trudnym czasie? Oto kilka sprawdzonych wskazówek.
Los bezdomnych kotów na pewno nie jest obojętny nie tylko Tobie, ale też Twoim sąsiadom. Porozmawiaj z nimi o możliwości pełnienia dyżurów w okresie jesienno-zimowym. Na zmianę przyjeżdżajcie na teren ogródków działkowych, aby nasypać karmy, uzupełnić miski z wodą oraz sprawdzić, czy kotom nic nie dolega. To niewielki wysiłek, a ogromna pomoc dla zwierząt.
Takie domki można oczywiście kupić, natomiast chcąc ograniczyć koszty warto wykonać je samodzielnie. Na działkach na pewno znajdzie się sporo potrzebnych materiałów, jak deski, sklejka, folia, papa, resztki styropianu itd. Działkowe złote rączki z przyjemnością wykonają domki, czym zapewnią kotom przyzwoite warunki do przetrwania jesieni i zimy.
Warto zmobilizować społeczność działkowców do tego, aby gremialnie zrzucić się na odłowienie kotów i poddanie ich podstawowym badaniom weterynaryjnym, w razie potrzeby leczenie oraz podstawowe szczepienia. To spore koszty, dlatego dobrze byłoby zebrać grupę co najmniej kilkunastu osób zainteresowanych pomocą mruczącym lokatorom działek.
Widząc, że dziko żyjące kotki się okociły, warto zorganizować szybką akcję odłowienia młodych. To znacząco zwiększy ich szanse na przeżycie, ale też znalezienie prawdziwych domów. Małe kotki zwykle są chętnie przygarniane pod dach, dlatego dobrze jest zadziałać szybko, opublikować ogłoszenia na lokalnych grupach facebookowych i w ten sposób znaleźć maluchom bezpieczne domy, ratując je od życia w zimnie i głodzie.