Gdy w okolicy pojawiła się kotka z młodymi. Co robić?

Taki scenariusz zwykle realizuje się w okolicach czerwca/lipca, kiedy to na świat przychodzą owoce kociego „marcowania”. Jeśli zauważysz, że wokół Twojego domu wałęsa się bezdomna kotka z młodymi, to w naturalnym odruchu chcesz je wszystkie do siebie przygarnąć. Są przecież takie słodkie, nieporadne, a Ty masz świadomość, że na wolności czeka je wieczna walka o przeżycie. Nie możesz jednak zrobić ze swojego domu schronu dla wszystkich bezdomnych kotów. Mimo to nie udawaj, że nie widzisz kociej rodziny. Sprawdź, co możesz zrobić w takiej sytuacji.

Po pierwsze: dokarmiaj

Kotka po porodzie jest na pewno mocno osłabiona, zwłaszcza, że nie ma dostępu do pełnowartościowych posiłków. Może się to skończyć tym, że zabraknie jej mleka do wykarmienia młodych. Dlatego w miarę możliwości staraj się dokarmiać kocią mamę, stopniowo zdobywając jej zaufanie. Gdy już się nieco oswoi, a młode troszkę podrosną, możesz zacząć działać dalej.

Rada

Jeśli masz taką możliwość, to przygotuj dla kociej rodziny prosty schron – może to być zwykła budka z desek czy gruby karton.

Po drugie: poszukaj kotkom nowego domu

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zrobić zdjęcia kociej rodzinie i opublikować je np. na lokalnej grupie facebookowej. Być może znajdzie się ktoś, kto akurat szuka ślicznych kotków i chętnie je przygarnie? Optymalnie byłoby znaleźć opiekuna dla całej kociej rodziny, choć priorytetem są tutaj kocięta.

Jeśli chodzi o matkę, to jest mało prawdopodobne, aby ktokolwiek zechciał ją przygarnąć. Miej tego świadomość i postaraj się zainteresować jej losem np. lokalną organizację pomocy zwierzętom. Jeśli natomiast masz taką możliwość, to pomyśl o stałej opiece nad kotką – niekoniecznie w domu. Skoro raz Ci zaufała, to będzie do Ciebie przychodzić regularnie.

Bardzo dobrym pomysłem jest również zafundowanie całej kociej rodzinie opieki weterynaryjnej. Jeśli uda Ci się odłowić kotki, zawieź je do weterynarza i opłać podstawowe szczepienia oraz ewentualne leczenie. Kocią mamę natomiast najlepiej będzie poddać sterylizacji, bo już nigdy więcej nie rodziła kociąt od samego początku skazanych na bardzo trudny los.