Felinofobia, czyli irracjonalny strach przed kotami

Mateusz Nowak
05.01.2018

Prawie każdy wie, że Napoleon Bonaparte cierpiał z powodu dwóch przypadłości: niskiego wzrostu i megalomanii, która zaprowadziła go (i jego żołnierzy) do klęski. Mało kto jednak słyszał o tym, że  francuski wódz panicznie wręcz bał się... kotów. Bonaparte był jednym z najsłynniejszy felinofobów w historii – inni to chociażby Juliusz Cezar czy Aleksander Wielki. Czym właściwie jest felinofobia? Jak się objawia? O tym przeczytasz w naszym artykule.

Felinofobia to...

Pisząc w dużym skrócie jest to paniczny, nieracjonalny strach przed kotami. Felinofob boi się tych zwierząt, choć tak naprawdę nie potrafi wskazać jakiegoś kluczowego powodu. Strach wywołuje w nim już sam widok kota – zwierzę wcale nie musi znajdować się blisko niego. Co więcej, felinofob drży, gdy zobaczy kota na zdjęciu, w telewizji czy w grze komputerowej.

Warto wiedzieć

Inne często spotykane nazwy tej przypadłości, to gatofobia i ailurofobia.

Osoby cierpiące na felinofobię czują zagrożenie ze strony kota. Widzą te zwierzęta w sposób skrajnie wyolbrzymiony, jako chodzących morderców, napastników. Felinofob nie potrafi się pozbyć wrażenia, że napotkany kot za chwilę go ugryzie, podrapie czy wręcz przegryzie mu tętnicę. Efekt jest łatwy do przewidzenia: taka osoba natychmiast szuka miejsca ucieczki, w panice wyłącza telewizor czy zamyka album, w którym znalazło się zdjęcie mruczka.

Przyczyny felinofobii

Nauka nie do końca zna powody, dla których część osób cierpi na tę przypadłość. Podejrzewa się, że felinofobia rodzi się w okresie dzieciństwa i ma związek z przykrymi doświadczeniami. Felinofob mógł zostać kiedyś podrapany przez kota lub widział, jak zwierzę rozszarpuje mysz czy ptaka.

Niektóre osoby zdradzające objawy felinofobii, w ogóle nie zdają sobie sprawy, że cierpią na tę przypadłość. Nie utożsamiają swojego lęku z faktem, że akurat patrzą na kota czy też czują jego obecność w pomieszczeniu. To znacznie utrudnia diagnostykę.

Objawy

Są bardzo czytelne i zawsze mają związek z pojawieniem się jakiegoś kota na horyzoncie. Felinofob widząc to zwierzę zaczyna się czuć niepewnie, poci się, odczuwa lęk, pojawiają się duszności, drżenie rąk, tętno bardzo przyspiesza. W skrajnym przypadku może dojść nawet do ataku paniki i ucieczki, a nawet omdlenia.

Znamienny jest natłok irracjonalnych myśli typu: atak rozszalałego kota, bryzgająca krew, pojawienie się ogromnej bandy kotów-morderców. Te sceny rodem z horroru powodują u felinofoba paniczny strach.

Czy felinofobię można wyleczyć?

Jeśli ta przypadłość odciska silne piętno na codziennym życiu felinofoba, to bez wątpienia należy się z tym problemem zgłosić do psychoterapeuty. Jedną z metod leczenia jest konfrontowanie pacjenta z obiektem jego lęków, czyli z kotem. Specjalista pokazuje, że zwierzę nie ma złych zamiarów wobec człowieka i może być jego wiernym towarzyszem.

Innym rozwiązaniem jest po prostu unikanie bodźca, który wywołuje uczucie lęku. Pytanie brzmi jednak: czy możliwe jest całkowite wykluczenie widoku kota w codziennym życiu? To mało prawdopodobne. Dlatego znacznie lepszym wyjściem jest oswojenie strachu na drodze psychoterapii.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie