Tym, czego obawia się każdy przyszły właściciel kota, jest oczywiście niszczenie wyposażenia domu – zwłaszcza drewnianych mebli i sofy. Rzeczywiście, mruczki mają tendencję do piłowania pazurków o to, o co nie powinny. Zakup drapaka nie pomógł, ponieważ kot nie chce z niego korzystać? Sprawdź, jakie mogą być możliwe przyczyny tego problemu.
Zacznijmy od powszechnego błędu, czyli ustawienia drapaka w takim miejscu, w którym kot w ogóle nie przebywa. Jeśli np. z przyczyn estetycznych umieścisz drapak w pustym pokoju czy za drzwiami sypialni, to nie dziw się, że mruczek go ignoruje.
Drapak powinien stanąć w centralnym punkcie mieszkania, czyli tam, gdzie kot codziennie przechodzi nawet kilkaset razy. Dobrze sprawdzają się okolice drzwi, sofy czy rodzinnego stołu. Kot musi mieć oczywiście swobodny dostęp do drapaka od każdej strony.
Wybierając drapak dla kota zawsze warto się upewnić, że będzie to rzecz, z której mruczek chętnie skorzysta. Tutaj niestety rada jest jedna: nie ma co oszczędzać. Dobry drapak, który będzie atrakcyjny dla kota, to wydatek rzędu nawet kilkuset złotych. Z doświadczenia wiemy, że najlepiej sprawdzają się wysokie drapaki z półeczkami, na których kot może odpoczywać i obserwować życie rodzinne.
Czasami kot potrzebuje dodatkowej zachęty do korzystania z drapaka. Jeśli przedmiot ten wydaje mu się mało atrakcyjny, to dobrym pomysłem może być przyczepienie do drapaka ulubionej zabawki mruczka. Niektórzy stosują również metody „chemiczne”, czyli spryskują drapak wyciągiem z kocimiętki czy waleriany. To może pomóc, choć nie ręczymy za skuteczność tych metod.
Jeśli widzisz, że kot zabiera się do drapania mebli, to nie ignoruj tego. Natychmiast wkrocz do akcji i stanowczo, ale bez agresji, odwiedź mruczka od tego pomysłu. Z czasem, gdy kot zacznie dojrzewać emocjonalnie, problem powinien sam się rozwiązać, oczywiście pod warunkiem zapewnienia mruczkowi odpowiedniego drapaka.