Jesteśmy przekonani, że choć raz zdarzyło Ci się nad tym zastanawiać. Kocie wędrówki rządzą się swoimi prawami, a właściciele bardzo często nie mają żadnego wpływu na to, gdzie i jak ich pupile spacerują. Wspólnie zastanówmy się więc nad tym, co wychodzący kot robi w czasie, gdy pan lub pani nie ma na niego oka?
Młodsze koty mogą wykorzystać okazję do tego, by trochę pobroić. Niekoniecznie jednak skupią się na wyrządzaniu szkód w swoim bezpośrednim otoczeniu. Kot może udać się do sąsiada, gdzie z chęcią odwiedzi nową rabatkę lub zostawi mokry ślad na ścianie.
Robi to większość wychodzących kotów. Bardzo często zdarza się, że właściciele są zszokowani widząc, jak ich ukochany mruczek niesie w pyszczku martwego ptaka czy mysz polną. Jak to? Przecież on nie poluje! A jednak, poluje, bo taka jest kocia natura. Koty polują nie tylko z głodu, ale też dla zabawy i zaspokojenia instynktu. Dlatego jeśli wypuszczasz mruczka z domu, musisz się liczyć z tym, że pewnego dnia znajdziesz truchło na wycieraczce.
Jeśli Twój kot wrócił niedawno ze spaceru cały umorusany i z naderwanym uszkiem, to prawdopodobnie był to efekt „osiedlowej bijatyki”. Koty starają się nie wchodzić sobie w drogę, ale czasami zmusza je do tego sytuacja. Jeśli Twój mruczek zauważy, że jakiś obcy osobnik kręci się po jego terenie, to nie ma zmiłuj – będzie bójka.
Koty bardzo często spacerują bez żadnego celu, po prostu chcąc się upewnić, że nic się wokół nich nie zmieniło. Dla mruczków jest to bardzo ważne, ponieważ te zwierzęta z natury źle reagują na wszelkie zmiany. Jeśli więc po ostatnim spacerze zauważasz, że kot jest jakiś nieswój, zastanów się dobrze, czy przypadkiem robiąc porządki w ogrodzie nie zniszczyłeś jego ulubionego legowiska z liści.
Pamiętajmy również, że koty mają różne charaktery i potrzeby ruchowe. Nie zakładaj więc, że Twój wychodzący pupil będzie się kręcić tylko po ogrodzie czy najbliższej okolicy. Może się zdarzyć, że uda się na daleką wędrówkę, z której trudno będzie mu wrócić do domu. Dlatego każdy kot wychodzący powinien mieć obróżkę z numerem telefonu właściciela. Warto również rozważyć zakup lokalizatora GPS.