Przygarnięcie mruczka, który najwyraźniej nie poradził sobie z życiem na całkowitej wolności, to szlachetny gest, ale także dopiero początek żmudnej drogi. Właściciel musi być przygotowany na to, że kot nie od razu zaakceptuje zupełnie nową dla siebie sytuację. Dlatego warto od razu przygotować sobie plan postępowania i kurczowo się go trzymać.
Pierwszym etapem oswajania bezdomnego kota jest zostawienie go w spokoju. Choć to trudne, bo na pewno wszyscy domownicy będą chcieli uchylić mruczkowi nieba, naprawdę nie ma sensu narzucać się kotu. Zwierzak powinien mieć do dyspozycji pomieszczenie, w którym nikt nie będzie mu przeszkadzać. Donosimy tylko jedzenie i picie, absolutnie nie zmuszając mruczka do nawiązania bliskiego kontaktu.
Jeśli kotu na pierwszy rzut oka nic nie dolega, z wizytą u weterynarza nie trzeba się spieszyć. Najlepiej zaplanować ją na drugi czy trzeci dzień pobytu mruczka w nowym domu. Badanie jest konieczne, ponieważ bezdomne koty wymagają podstawowego zestawu szczepień, odrobaczenia oraz ogólnej diagnostyki stanu zdrowia.
Jeśli weterynarz stwierdzi jakieś problemy (w przypadku bezdomnych kotów często w grę wchodzą kontuzje ortopedyczne oraz alergie skórne), trzeba będzie rozpocząć leczenie, które oczywiście kosztuje. W tym momencie właściciel może się wykazać odpowiedzialności. Jeśli powiedziało się A, to trzeba też powiedzieć B. Pozbycie się chorego kota byłoby szczytem bestialstwa!
Gdy kot jest już zbadany, odrobaczony i zaszczepiony, można powoli nawiązywać z nim bliską relację. Nadal jednak pamiętaj o zasadzie ograniczonego zaufania. W zasadzie niczego nie wiesz o tym zwierzęciu, nie znasz jego przeszłości, nie potrafisz sobie wyobrazić, co mogło spotkać kota w jego trudnym, ulicznym życiu. Dlatego zachowaj daleko idącą ostrożność.
Zwykle jest tak, że po około 2 tygodniach adaptacji kot przygarnięty z ulicy sam sygnalizuje, że jest już gotowy do nawiązania bliższych kontaktów z domownikami. Gdy tylko poczuje, że masz wobec niego dobre zamiary i szanujesz jego niezależność, pozwoli na pierwsze pieszczoty i przestanie się ukrywać przed domownikami.
Dopiero wtedy możesz przejść do właściwego etapu wprowadzania kota do rodziny. Mamy tutaj na myśli chociażby wyznaczanie mu granic, zostawianie go samego w domu na nieco dłuższy czas czy rozszerzanie diety.