Kot w małym mieszkaniu? Bardzo dobry pomysł!

Mateusz Nowak
03.10.2019

Często jest tak, że czujemy usilną potrzebę posiadania jakiegoś zwierzaka. Chcemy w ten sposób zyskać wiernego przyjaciela, żywą pociechę, która zawsze ma dla nas czas i ukoi nerwy po kolejnym ciężkim dniu w pracy. Co rozsądniejsi ludzie zawsze jednak biorą pod uwagę swoją sytuację mieszkaniową. Małe mieszkanie, np. kawalerka, rzeczywiście nie stwarza optymalnych warunków do posiadania psa, ale z kotem jest zupełnie inaczej. Mruczek świetnie odnajdzie się na małej przestrzeni, o czym przekonujemy w naszym poradniku.

Kot nie potrzebuje dużo przestrzeni

Jest to spowodowane tym, że – w odróżnieniu od psa – kot odbiera świat wertykalnie, a nie horyzontalnie. Bardziej interesuje go więc to, co znajduje się powyżej jego głowy. Stąd to kocie zamiłowanie do skakania i wdrapywania się na podwyższenia. Z perspektywy mruczka nie ma zatem znaczenia, czy zamieszka w kawalerce czy w przepastnym domu. Liczy się to, czy znajdą się tam miejsca, na które może sobie wskoczyć – np. szafy, stoły, komody, parapety.

Kot nie musi wychodzić z mieszkania

W przypadku psa trzeba pamiętać, aby zapewnić pupilowi dużo ruchu. Z kotem jest nieco inaczej. Mruczki także muszą się ruszać, ale są w stanie zorganizować to sobie na własną łapę. Nie ma zatem znaczenia, że mieszkanie znajduje się np. na 10 piętrze w bloku, ponieważ kot i tak spędzi całe swoje życie w czterech ścianach (i wcale nie będzie z tego powodu nieszczęśliwy).

Kot nie brudzi

Koty to jedne z największych czyściochów w świecie zwierząt. Jest to bardzo istotny argument przemawiający za tym, aby czując potrzebę posiadania jakiegoś pupila zdecydować się właśnie na kota. Mruczek momentalnie nauczy się korzystać z kuwety, dla której zawsze znajdzie się miejsce nawet w niewielkim mieszkaniu. Owszem, prędzej czy później pojawi się problem włosów na podłodze, ale z tym można sobie łatwo poradzić, zwłaszcza na niedużej przestrzeni.

Kot zawsze znajdzie sobie ulubione, spokojne miejsce

Koty osiągnęły mistrzostwo w wynajdywaniu atrakcyjnych miejsc, nawet jeśli z pozoru takowych nie ma w mieszkaniu. Po kilku dniach w nowym środowisku mruczek z pewnością wytypuje taki kącik, w którym jest mu dobrze, czuje się bezpiecznie i może się z niego nie ruszać przez większą część doby. Najpewniej będzie to strefa za kanapą, ewentualnie szczyt szafy czy okolica grzejnika. Mała powierzchnia mieszkania nie stanowi więc dla mruczka żadnego problemu.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie