W kontekście zagrożenia ze strony kleszczy najczęściej wspomina się o ludziach i psach. Tymczasem koty także są narażone na poważne choroby odkleszczowe. Pasożyt może wczepić się w skórę mruczka podczas zwykłych aktywności na świeżym powietrzu, stąd tak ważne jest, aby właściciele kotów wychodzących regularnie kontrolowali mruczki pod kątem obecności kleszczy. W przypadku namierzenia pasożyta trzeba go jak najszybciej usunąć, a jak to zrobić, to już wyjaśniamy w naszym poradniku.
Do usuwania kleszczy używa się pęsety lub specjalnego przyrządu, który można kupić np. w aptece.
Dodatkowo warto zaopatrzyć się w rękawiczki jednorazowe i środek antyseptyczny do odkażenia miejsca wczepienia się kleszcza.
Usunięcie kleszcza może być bardzo stresującym doświadczeniem dla kota, dlatego zaczynamy od uspokojenia mruczka. Najlepiej, aby czynność tę przeprowadzać w dwie osoby, z których jedna przez cały czas przytrzymuje pupila i go uspokaja.
Po zlokalizowaniu kleszcza uchwyć go jak najbliżej skóry kota, używając pęsety lub specjalnego przyrządu. Staraj się chwycić tuż przy aparacie gębowym, nie ściskając zbyt mocno ciała kleszcza, aby uniknąć wyciśnięcia jego zawartości do krwiobiegu kota. Nie smaruj, nie podpalaj, nie używaj gorącej igły!
Kleszcza wyciągamy zdecydowanym ruchem ku górze, unikając wykręcania czy szarpania. Koniecznie zwróć uwagę na to, czy udało się usunąć całego pasożyta- jeśli w ciele kota został choć fragment kleszcza, to trzeba będzie udać się do weterynarza.
Po usunięciu kleszcza zdezynfekuj miejsce ugryzienia używając środka antyseptycznego, a następnie przez kilka dni uważnie obserwuj pupila pod kątem ewentualnych niepokojących objawów mogących świadczyć o rozwoju choroby odkleszczowej.