Przydomowy garaż to raj dla kota, który znajdzie w nim mnóstwo zabawek i miejsc, w których może się schować. Z perspektywy właściciela nie jest to natomiast przestrzeń dla mruczka. Powód? Jest ich co najmniej kilka, a te najważniejsze omawiamy w naszym artykule.
W garażu na kota czyha mnóstwo zagrożeń, o których właściciel może nawet nie pomyśleć. Chodzi tutaj m.in. o ostre przedmioty, ciężkie narzędzia, chemię (oleje, płyny, smary etc.) czy niezabezpieczone przewody elektryczne. Jeśli nie chcesz ryzykować, że Twojemu kotu stanie się poważna krzywda, to najlepiej nie wpuszczaj go do przydomowego garażu.
Kot jak to kot – wejdzie wszędzie i może wpaść na nawet najbardziej dziwaczne pomysły, co skończy się źle nie tylko dla niego, ale też dla rzeczy znajdujących się w garażu, zwłaszcza samochodu. Nietrudno sobie wyobrazić sytuację, w której kot np. przewraca regał z impetem spadający na maskę auta i rozbijający szybę czołową.
Wystarczy chwila, aby kot wymknął się z garażu przez niedomkniętą bramę garażową czy podczas wyjeżdżania z garażu autem. Jeśli nie chcesz, aby Twój mruczek miał możliwość swobodnego wychodzenia, to nie powinien przebywać w tej przestrzeni.
Kot to wolny duch, który ma w nosie konwenanse i ogólnie przyjęte zasady. Gdy zachce mu się pospacerować po samochodzie, to tak zrobi. Efektem tego mogą być głębokie zarysowania lakieru, co z pewnością nie spodoba się właścicielowi, zwłaszcza bardzo dbającemu o swój samochód.