Większość rodziców spotkała się kiedyś z problemem dziecka, które usilnie błagało o kupno zwierzęcia domowego. Nie wszystkie maluchy dają się łatwo zbyć świnką morską czy chomikiem. Jeśli marzeniem Twojej pociechy jest posiadanie kota, to świetnie – w Waszym domu może się pojawić wierny towarzysz o szczególnych cechach. Zanim jednak zdecydujesz się na zakup czy przygarnięcie mruczka, musisz uświadomić swojemu dziecku kilka istotnych rzeczy.
Kot nie jest tak wylewny, jak pies
Dzieci często nie zdają sobie z tego sprawy i po otrzymaniu informacji, że rodzice nie zgadzają się na psa, próbują przekonać ich do kota. Maluchy są święcie przekonane, że mruczek zachowuje się podobnie do psa: może się bez przerwy bawić, daje się przytulać bez względu na sytuację, sam doprasza się o pieszczoty. To niestety często prowadzi do rozczarowań.
Po przygarnięciu kota okazuje się, że zwierzak więcej czasu spędza samotnie, schowany w jakimś kącie domu. Nie okazuje też zbyt wylewnych uczuć w stosunku do dziecka. Faktem jest, że wiele kotów ma problem z pełnym zaakceptowaniem najmłodszych członków rodziny. Dlatego trzeba uświadomić dziecko, że kot nie jest psem i relacja z nim może się diametralnie różnic od tej, jaką koledzy pociechy mają ze swoimi szczekającymi przyjaciółmi.
Kot nie zawsze ma ochotę na zabawę
Jeśli nie powiesz tego dziecku, szybko może się pojawić rozczarowanie. Dziecko będzie mieć pretensje do kota, że ten się chowa, wskakuje na podwyższenia, unika kontaktu, więcej czasu poświęca na spanie i wylizywanie futerka, niż na kontakt z dzieckiem czy pozostałymi domownikami. Kociej natury nie da się jednak do końca zmienić. Być może takie zachowanie jest wrodzoną cechą charakteru zwierzęcia, a może kot po prostu potrzebujesz jeszcze trochę czasu na pełne zaakceptowanie rodziny.
Kot też wymaga opieki i uwagi
Dziecko może trafić w Internecie na informację, że warto poprosić rodziców o kota, bo ten jest zupełnie „bezobsługowy”, nie trzeba z nim wychodzić na spacer, nie trzeba go kąpać. Owszem, z praktycznego punktu widzenia mruczek jest lepszym wyborem dla osób, które mają mało czasu i nie chcą wywracać swojego dotychczasowego życia do góry nogami. Nie oznacza to jednak, że kot może żyć samopas.
Dziecko powinno od początku wiedzieć, że musi się opiekować zwierzęciem, opróżniać i czyścić kuwetę, pomagać kotu w pielęgnacji w okresie linienia, myć miski, a przede wszystkim zachęcać pupila do zabawy. Faktem jest, że tych „nielubianych” czynności jest wyraźnie mniej niż przy psie.
Tak uświadomione dziecko będzie lepiej przygotowane do opieki nad kotem. Część maluchów po takim „wykładzie” może nawet zrezygnować z posiadania mruczka, ale lepiej jest podjąć taką decyzję na tym etapie, niż później skazywać zwierzę na obojętność i wyrzucenie z domu.