W wielu domach, w których mieszka kot, schemat żywienia mruczka wygląda tak samo: właściciele rano nasypują suchej karmy do miseczki, a zwierzak może ją podjadać przez cały dzień. Ma to swoje plusy (na pewno jest wygodne), ale także sprzyja marnowaniu karmy, która wieczorem jest już zwietrzała i niesmaczna. Alternatywą może być zainwestowanie w automatyczny dozownik karmy dla kota. O zaletach tego rozwiązania przeczytasz w naszym artykule.
Podstawowym argumentem przemawiającym za zakupem automatycznego dozownika karmy jest własna wygoda. Dzięki temu urządzeniu można praktycznie zapomnieć o codziennym nasypywaniu karmy do kociej miski, co w większości domów trzeba robić rano i po południu/wieczorem. W ten sposób odpadnie nam jeden obowiązek związany z opieką nad mruczkiem.
Zakup dozownika karmy jest świetnym rozwiązaniem dla osób, których koty mają tendencję do tycia lub są na diecie redukcyjnej. Dozownik można ustawić tak, aby bardzo precyzyjnie dawkował odmierzoną ilość karmy, dzięki czemu kot się naje i uzupełni niedobory żywieniowe, ale nie będzie się objadać.
Koty śmiało mogą zostać w mieszkaniu czy w domu nawet na weekend, nie wymagając w tym czasie opieki. Warunek jest jeden: muszą mieć dostęp do karmy i wody. Obie kwestie można zautomatyzować, właśnie dzięki dozownikom. Jeśli więc często wyjeżdżacie na weekend, to takie urządzenie bardzo ułatwi Wam życie.
Zakup automatycznego dozownika karmy może się szybko zwrócić. To urządzenie praktycznie eliminuje problem wietrzenia karmy, której po kilku godzinach kot już nie chce nawet tknąć i trzeba ją wyrzucić. Jeśli kupujesz mruczkowi karmę z wyższej półki, która jest droga, to dzięki dozownikowi możesz znacząco ograniczyć jej marnowanie.
Artykuł opracowany dzieki współpracy z: spokojnieociazy.pl